Jesteście na diecie ketogenicznej, przeszliście przez ketoadaptację, osiągneliście stan ketozy i idzie Wam świetnie. Nagle znajomi zapraszają Was na kolację na mieście i włącza się tryb ‘panika’! Co teraz? Nie pójść? Pójść z własnym jedzeniem? Odpuścić sobie dietę na jeden dzień? Nic z tych rzeczy! Czytajcie dalej, a na pewno przekonacie się, że keto i restauracja mogą iść ze sobą w parze!
Wbrew pozorom, dieta ketogeniczna wcale nie musi być trudna, nudna czy nadmiernie restrykcyjna. Co więcej, wcale nie musi oznaczać, że nie możemy jeść na mieście. O ile będziemy pamiętać o podstawowych założeniach diety, które na pewno już dobrze znacie:
60-80% tłuszczy,
15-28% białek,
5-10% węglowodanów,
z pewnością znajdziemy w restauracji takie menu, które odpowie naszym potrzebom. Wystarczy, że przed wyjściem poświęcicie kilka minut na zaplanowanie wyjścia. Poniższe wskazówki pomogą Wam się odpowiednio przygotować, aby spędzić przyjemny wieczór bez wyrzeczeń, wyrzutów sumienia czy wybijania się z ketozy.
Po pierwsze - nie panikujcie. Obecnie coraz więcej restauracji wychodzi naprzeciw oczekiwaniom klienta, dostosowując swoje menu do specyficznych diet. Zanim wyjdziecie, zadbajcie o to aby się odpowiednio nastawić i dobrze przygotować. Może Wam w tym pomóc kilka prostych kroków, takich, jak:
Decydując się na jedzenie na mieście, warto wybrać sprawdzoną restaurację, która oferuje przejrzystą listę składników. Nie oznacza to jednak, że nie możecie próbować nowych miejsc, albo musicie zawsze stawiać na te same pozycje z menu. Kilka poniższych podpowiedzi sprawi, że wybór restauracji będzie jeszcze prostszy:
1. Jednym z często polecanych przez osoby na diecie ketogenicznej restauracji są te w formie bufetu. Wtedy zyskujecie pełną kontrolę nad tym, co trafia na Wasz talerz. Takie miejsca najczęściej kojarzą się z mniej formalnym wyjściem, zatem będą idealne na wieczór ze znajomymi! W restauracjach z otwartym bufetem (takich jak np. miejsca z jedzeniem na wagę), zazwyczaj jest duży wybór mięs, ryb, a do tego warzywa w różnej formie.
2. Stawiajcie na miejsca oferujące dużą różnorodność oferowanych dań. Na forach dotyczących diety ketogenicznej często wspominacie o restauracjach z klasyczną kuchnią polską, w których oprócz bomb węglowodanowych (pierożków, placuszków i ziemniaków pod każdą postacią), możecie znaleźć świetną ofertę mięs i kiszonek.
3. Modyfikujcie swoje zamówienia. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby poprosić o wersję dania bez ziemniaczków, ryżu czy frytek. Kto wie, może nawet możliwa będzie zamiana na porcję pieczonych lub grillowanych warzyw!
4. Zwróćcie uwagę na sosy. Zrezygnujcie z tych z dużą ilością cukru, zagęszczanych mąką i tak dalej. Jeśli nie jesteście pewni składu - zapytajcie pracowników restauracji.
Nie zawsze wszystko da się zaplanować, a często to te spontaniczne wypady przynoszą nam najwięcej radości. Co wybrać, kiedy nie wiadomo co wybrać? To zależy od rodzaju restauracji do której trafimy.
RESTAURACJE TYPU FAST FOOD
Po raz kolejny świetnym źródłem inspiracji okazały się Wasze opowieści z keto forum. Wielu z Was opowiada o prostym triku:
BARDZIEJ OFICJALNE RESTAURACJE
W takich restauracjach zazwyczaj będziesz mieć większy wybór dań, a także większą możliwość modyfikacji zamówienia. Co możecie wybrać?
Zupy. Zwróćcie tylko uwagę na to, aby były bez makaronu, ryżu czy kasz. Możecie wybrać klasyczny rosół, sycącą zupę gulaszową i tym podobne.
Dania główne. Tutaj macie naprawdę duży wybór:
Przekąski, czyli tak zwane tapas. Idealne do zagryzania podczas rozmowy, przy filmie lub w pracy. Co wybrać?
Jak widzicie, jadłospis diety ketogenicznej wcale nie musi być skomplikowany, a wyjście do restauracji nie musi się wiązać ze stresem czy nadmiernymi wyrzeczeniami. Jest jednak kilka kwestii, na które należy zwrócić uwagę.
Wyjścia z przyjaciółmi często wiążą się z mniejszym lub większym spożyciem alkoholu. Jak już wiemy, na diecie ketogenicznej powinno się całkowicie unikać alkoholu, jednak przy takich sporadycznych wyjściach może się okazać, że pewne ilości nie wpłyną znacząco na naszą dietę, o ile uważamy co i w jakich ilościach spożywamy.
Nie zalecamy:
1. Piwa. Zawiera mnóstwo łatwo przyswajalnych węglowodanów, które mogą szybko zaburzyć proces ketozy.
2. Drinków z mocniejszymi alkoholami. Alkohole mieszane z sokiem czy napojami gazowanymi są źródłem dużej ilości cukrów i kalorii.
3. Słodkich win. Mowa tutaj o winach deserowych, takich, jak np. porto, słodkich i półsłodkich, które są źródłem dużej ilości cukrów.
Z umiarem, czasami:
1. Wina wytrawne. Według różnych źródeł, możesz sobie pozwolić na około jedną lampkę tygodniowo.
2. Czyste, niemieszane mocne alkohole, takie jak wódka, whisky, tequila czy brandy nie zawierają dużo cukru. Pamiętaj jednak, że mówimy tutaj o niewielkich, sporadycznie przyjmowanych ilościach.
Jak widzicie, na keto da się normalnie żyć! Odrobina kreatywności + nasza ściągawka i znowu możecie czuć się komfortowo podczas wyjść ze znajomymi.