Wpływ każdej diety na zdrowie to temat, od którego powinna rozpoczynać się dyskusja na jej temat. Z keto sprawa nie wygląda inaczej. Głównie ze względu na konieczność wprowadzenia dość radykalnych zmian żywieniowych, cały temat zaczął budzić wiele kontrowersji. W sieci nie brak głosów w stylu „Dieta ketogeniczna? Wykończysz się!” oraz ciętych ripost wszystkich tych, którzy pozostają po drugiej stronie barykady. Kto ma rację?
Aby uzyskać pełnię informacji związanych z samopoczuciem, jakie wywołuje odchudzanie poprzez wprowadzanie organizmu w stan ketozy, warto zgłębić wiadomości zawarte w naszym poprzednim artykule. Poruszamy tam problem keto adaptacji, czyli reakcji naszego ciała (w tym umysłu) obserwowanych w trakcie pierwszych dwóch, niekiedy do czterech tygodni od momentu rozpoczęcia diety.
Uzbrojeni w wiedzę z podlinkowanego wyżej wpisu? Ruszajmy obalać mity!
Mamy jeszcze telegraficzny skrót tematu o którym wspomnieliśmy wyżej. Dlaczego? Bo pierwszy moment rozpoczęcia diety keto jest bardzo ważny z punktu widzenia zdrowotnego: organizm wysyła nam komunikaty, a my usilnie staramy się nauczyć nowych nawyków.
W konsekwencji rozpoczęcia odchudzania, a tym samym rezygnacji z cukrów prostych, bardzo często pojawia się tzw. keto grypa, która po kilkunastu dniach ustępuje. Huśtawki nastroju, senność, bóle mięśni, zaparcia i inne problemy — trzeba mieć świadomość, że to wszystko są naturalne reakcje, najczęściej niezwiązane z innymi, poważniejszymi schorzeniami. Co więcej, u niektórych osób wcale nie muszą wystąpić, przy czym zdecydowanie warto zdawać sobie sprawę z takiej ewentualności oraz ulotnego charakteru tych przypadłości.
Gdy tę kwestię mamy już za sobą, czas na prawdziwe zestawienie w stylu „dieta keto a zdrowie”. Na warsztat bierzemy cztery najczęściej wyszukiwane tematy: padaczka, Alzheimer, cukrzyca i Parkinson. Jaki wpływ może mieć dieta niskowęglowodanowa na osoby chore lub będące w grupie ryzyka? Odpowiedzi mogą zaskoczyć!
Pierwszy temat — dieta ketogeniczna a cukrzyca — i już mamy pewien problem.
Otóż w 2018 roku świat obiegły rewelacje opublikowane na łamach Journal of Physiology. Grupa naukowców ze szpitala pediatrycznego w Zurychu oraz ETH Zurych, postanowiła przeprowadzić badanie na myszach. Jedna grupa gryzoni była karmiona wysokotłuszczowo, lecz z normalną ilością węglowodanów, natomiast druga wedle prawideł charakterystycznych dla keto. Później, dla sprawdzenia poziomu reakcji na insulinę, przeprowadzono proste testy metaboliczne — niestety myszy poddane diecie ketogenicznej miały spore zaburzenia w kontroli poziomu glikemii, a ich wątroba nie reagowała na insulinę. U drugiej grupy nieprawidłowości nie stwierdzono, a wniosek pośredni brzmiał: ryzyko wystąpienia cukrzycy może być wyższe u osób na diecie niskowęglowodanowej i wysokotłuszczowej. Aby potwierdzić to w pełni, potrzeba jeszcze szerszych badań i obserwacji, w tym nie tylko gryzoni…
Tymczasem czy aby na pewno dieta keto dla cukrzyka jest aż tak groźna? Tutaj nad tematem pochylili się naukowcy z Chin, badając już konkretnie osoby z cukrzycą typu 2. Ten i inne eksperymenty wykazały, że dieta ketogeniczna sprzyja poprawie kontroli metabolicznej. Do tego niska zawartość węglowodanów wpływa na poprawę profilu lipidowego, znacząco ogranicza konieczność stosowania farmakologii i stabilizuje zmienność poziomów glukozy we krwi. Jednym słowem, cukrzykom z dietą keto powinno być po drodze.
Przenieśmy się tym razem do Karoliny Północnej w USA, a konkretnie do grupy naukowców z Wake Forest School of Medicine. Na łamach EBioMedicine opublikowano wnioski z ciekawego eksperymentu w ich wykonaniu, dotyczącego mikrobiomu jelitowego zestawionego ze zmodyfikowaną dietą ketogenną. Obserwacji poddano zachowanie pewnych grzybów jelitowych, mających związek z wyższym ryzykiem zachorowania na Alzheimera. Podczas prowadzenia eksperymentu okazało się, że mikrobiota zmieniła się na tyle, że śmiało można mówić o pozytywnym wpływie diety ketogenicznej również na zmiany w mózgu.
Przy okazji warto jeszcze wspomnieć, że według badań zespołu z Wydziału Nauk o żywieniu Człowieka i Konsumpcji z warszawskiej SGGW, jest jeszcze lepiej. Dzięki charakterystycznemu dla diety ketogenicznej wzrostowi poziomu nienasyconych kwasów tłuszczowych możemy spodziewać się dodatkowej ochrony, a nawet regeneracji neuronów w mózgu. A jak wiadomo, choroba Alzheimera ma ścisły związek z ich degradacją — wniosek o dobrym wpływie ketozy nasuwa się zatem sam!
W celu wyjaśnienia problematyki keto w połączeniu z padaczką musimy ponownie trafić do USA, a konkretniej do Portland w Oregonie. To właśnie tam Detlev Boison na kanwie rosnącego zainteresowania dietą ketogeniczną, zwrócił uwagę na to, że już ponad 100 lat temu próbowano leczyć objawy padaczki poprzez ograniczenie spożycia węglowodanów. Swoje przemyślenia zawarł w niedługiej, ale bardzo konkretnej pracy naukowej.
Zawarte w jego artykule informacje wskazują, że mamy do czynienia z kilkoma mechanizmami bezpośrednio zmniejszającymi charakterystyczną dla padaczki pobudliwość neuronów. Co więcej, szersza obecność niektórych lipidów (w trakcie prowadzenia diety keto) ma bezpośredni wpływ na działanie przeciwdrgawkowe. Do tego ketoza może mieć działanie również długofalowe, czyli jej pozytywny wpływ chorzy odnajdą już po zakończeniu odchudzania.
Kto pamięta film „Miłość i inne używki” z doskonałą rolą Anne Hathaway? To właśnie tam dość dokładnie pokazano rozterki i problemy młodej osoby, która nagle dowiedziała się, że jej przypadłość to Parkinson i że w praktyce nie ma na to lekarstwa.
Podobnie jak w przypadku padaczki, przy chorobie Parkinsona obserwuje się zdecydowaną poprawę stanu zdrowia i ograniczenie uciążliwych objawów u osób prowadzących dietę keto. Dość ważnym graczem jest związek nazywany β-hydroksymaślanem, którego rolą jest zwiększenie przeżywalności komórek. Wprowadzając organizm w stan ketozy, z pewnością będzie go pod dostatkiem.
Gdy zmieniasz niewielki, miejski samochód na dużo większego crossovera, wszyscy mówią ci, że teraz trudniej będzie zaparkować. Praktyka pokazuje, że niejednokrotnie większe wozy są lepiej wyposażone i bardziej skrętne, dzięki czemu manewry na parkingu (po wstępnym opanowaniu gabarytów wozu i dojściu do lekkiej wprawy), stają się jeszcze łatwiejsze.
Jeśli chcesz zmienić mieszkanie w bloku na domek pod miastem, to sporo osób powie, że teraz o cieknący dach nie zadba już administracja, a trawnik sam się nie skosi. W praktyce usterki nie są tak częste, a profity z bliższego i głębszego kontaktu z przyrodą okazują się w wielu przypadkach nie do przecenienia.
Każda radykalna zmiana — a taką w kontekście żywienia jest przejście na keto — budzi reakcje sceptyków. Jednak w tym przypadku warto wziąć pod uwagę, że nasze organizmy mimo wszystko w pewnym stopniu różnią się od siebie. Tak jak i owszem, możesz mieć pecha i trzy dni po zakupie twój nowy crossover będzie miał już przerysowany bok, a w upragnionym domu z powodu usterki fabrycznej pęknie niemal nowa rura z wodą… lecz bardziej prawdopodobne jest, że będzie ci się zarówno lepiej jeździć, jak i przyjemniej mieszkać. Tak samo biorąc pod uwagę treść kilku wcześniejszych akapitów, nie ma przesadnych powodów do obaw o zdrowie w tych kilku omówionych przypadkach, a w wielu momentach nawet można skłonić się ku temu, że odchudzanie z dietą ketogeniczną to wręcz forma zadbania o lepszą kondycję ciała i umysłu.
Aby miało to sens, trzeba jednak stosować się do dietetycznych zaleceń, włączyć do kalendarza dodatkowy czas na aktywność fizyczną i przede wszystkim stale obserwować reakcje organizmu. Warto też pozostawać pod stałą kontrolą lekarską i regularnie analizować wyniki badania krwi. Podstawa to jednak dobrze dobrany jadłospis, ale o to przy wsparciu ketonline nie musisz już się obawiać!